Patrząc, jak moje starsze dziewczynki w błyskawicznym tempie rosną i rozwijają się, przemalowując pokój z różowego na seledynowy, a księżniczki na ścianach zastępując… no, niczym, bo wystrój ich pokoju nie należy już do mnie… Pakując do oddania kolejne worki ciuszków, które już na pewno mi się nie przydadzą i niemal zalewając się łzami nad znalezioną za pralką parą niemowlęcych skarpetek… Spoglądając wstecz uzmysławiam sobie, że całe moje macierzyństwo (i pewnie nie tylko moje) odbywa i odbywało się w biegu. Jak w mgnieniu oka przynosiłam ze szpitala kolejne zawiniątka, z których dziś zrobiły się samodzielne, myślące stworzenia, które nie przestają mnie zadziwiać swoją indywidualnością.
Próbując zatem zwolnić tempo, bardziej cieszyć się dziećmi (czemu sprzyja fakt, że moje ostatnie zawiniątko jest już w wieku przedszkolnym) i kontemplować ich rozwój, ostatni rok spędziłam spisując najciekwawsze pytania Małego, w pełni świadoma, że ten wyjątkowy wiek zadawania wyjątkowych pytań trwa tylko chwilę i już nigdy nie wróci. Większość najbardziej kreatywnych pytań jest z serii „Mama, co się stanie jak…” I choć zadawane w większości w języku angielskim, przedstawiam je również po polsku, do wyboru do koloru.
- What happens if you eat your teeth? (co się stanie jak zjesz swoje zęby)
- What happens if you put your teeth into you eye? (co się stanie, jak włożysz sobie zęby do oka)
- What happens if you swallow hot lava? (co się stanie, jak połkniesz gorącą lawę)
- How do robots sneeze? (jak kichają roboty)
- Is Spiderman God’s creature? (czy Spiderman to stworzenie Boże)
- Are taxes dangerous? (czy podatki są niebezpieczne)
- Can you go to church in a mask? (czy można iść do kościoła w masce)
- Have you ever seen a steam boat-car-firehouse? (czy kiedykolwiek widziałaś samochodową łódź parową z remizą strażacką)
- What happens if you eat Planet Earth? (co się stanie, jak zjesz planetę Ziemię)
- What happens if you put lava on watermelon? (co się stanie, jak polejesz arbuza lawą)
- What happens if you swallow a thunder? (co się stanie, jak połkniesz piorun)
- Can we hit monsters because they are really bad? (czy możemy bić potwory, bo są naprawdę niedobre)
Czy zdajecie sobie sprawę, co musi zachodzić w mózgu czterolatka, żeby zadawać tego typu pytania?! Albo tworzyć dzieła takie jak powyższe? Te pytania odzwierciedlają jego cały byt: fascynacje anatomiczno-przyrodnicze, rozróżnianie dobra i zła, poszukiwanie bezpieczeństwa, zachwyt na granicy ze strachem przed nieznanymi zjawiskami.
Oczywiście w większości przypadków jestem zamurowana, gdy idzie o odpowiedzi. Najczęściej wybucham śmiechem, co wcale nie satysfakcjonuje Małego. Nie mogłam się też powstrzymać, jeśli chodzi o nr 7 i odpowiedziałam, że w zasadzie nie powinno się, ale dużo osób tak robi. Zatem jeśli ktoś ma dobrą odpowiedź na któreś z pytań, piszcie w komentarzach!
Wracając jeszcze do pytania nr 8, wyobraźcie sobie radość i zachwyt Małego, gdy na spacerze nad rzeką zobaczyliśmy coś, co najbardziej chyba przypomina „samochodową łódź parową z remizą strażacką”!
Happy Birthday, mój Skarbie!